forum sztuk i sportów walki

Rysa

Z okazji świąt Bożego Narodzenia
życzę Wam wszystkim dużo zdrowia,
wygranych walk, sił do treningów,
sukcesów i spełnienia wszystkich marzeń!!

bushi

Jakie to miłe - od Ciebie jako drugiej dostałem w tym roku świateczne życzenia. Bardzo dziękuję. A kto mi złożył pierwsze? -
- w sobotę mieliśmy turniej, taki "mikołajkowy". Kilka klubów, w tym mocny klub z Litwy. W kumite przeciwko mnie miał walczyć potężny Litwin. Kiedy go zobaczyłem, trochę zadrżałem... czarny pas, wysoki, skupiony, potężna klatka piersiowa, dobry timing, presja, szybkość... Walka była bardzo trudna. "Zaliczyłem" od niego niedzwolone uderzenie w krtań, w tył głowy, kopnięcie w skroń... Próbowałem podcięć, ale stał jak góra, tylko narobiłem mu siniaków. Blokując ciosy nie zauważyłem, że wychodzę poza tatami... zostałem ukarany punktami karnymi. W konsekwencji walkę przegrałem. A Litwin - doszedł do finału, pokonując wszystkich po drodze i wygrał.
Po walce miałem niesmak, jakiś żal do niego. Wydawał mi się mało sympatyczny, walczący nieczysto... nie mogłem pogodzić się, że przegrałem. I to w pierwszej walce! To jego wina, walczył nieczysto! - coś mi mówiło w duchu...
Po turnieju był katering. Kiedy jadłem kanapkę, ten Litwin podszedł do mnie. Uśmiechnął się i... złożył mi życzenia świąteczne! Zaczęliśmy rozmawiać. Okazało się, że też miał przede mną "stracha" (ja też nie wygladam na ułomka). Powiedział, że ta pierwsza walka, ze mną, była dla niego najtrudniejsza. Nie wierzył, że wygra. Potem, w następnych walkach, było mu łatwiej. Dlatego, że pokonał mnie. Przeprosił mnie za nieczyste techniki - po prostu mu nie wyszły, był spięty i zdenerwowany...
Litwin okazał się bardzo miłym kolegą. Długo rozmawialiśmy. Poznałem zasługującego na szacunek karatekę. Z całego serca złożyłem mu także życzenia. Wydał mi się w bardzo wielu aspektach podobny do mnie... nieco skryty, nieśmiałość nadrabiał nikłym uśmiechem... Może nie utalentowany, a pracowity, ciężko trenujący... Jakie to miłe, kiedy poznaje się taką wartościową, w moim odczuciu, osobę o wspólnych zainteresowaniach... Wygrał ze mną i z innymi, bo był po prostu od nas lepszy.
Życzę wszystkim, aby w swoich domniemanych "wrogach" przejrzeli się jak w lustrze i dostrzegli, że to, co się wydaje w nich złe, jest tak naprawdę w nas samych. Że nieraz ten, kto wydaje się nam wrogiem, wcale nim nie jest i zasługuje na nasz szacunek i uwagę. Życzę wszystkim, aby stali się lepsi, pokonując w sobie kolejny kawałek tego "beeee", tego "fujjj"....
Wesołych Świąt!

shogun

Dołanczam się do życzeń Smile

Abyśmy w następnym roku mieli to coś co daje nam siłe na kolejny dzionek

a pozatym:
Przewaga małego, wielkich rzeczy nie czyni, ale dużego pokona
Pozdrawiam i WESOŁYCH ŚWIĄT

Nina

Niech te święta Bożego Narodzenia
przyniosą nam wiele radości,
Niech uśmiech zagości w domach,
Niech ogarnie nas ciepło wigilijnej świecy,
a jej blask zamieni się w żywe iskierki w oczach,
Niech samotność odejdzie w niepamięć,
Niech zima otula nas białym puchem,
jak ciepły koc przy kominku,
Niech bieluteńkie gwiazdeczki
skrzypią wesoło pod naszymi butami
na wieczornym spacerze.
Niech dobry Bóg namaluje
szczęście na naszych twarzach,
Niech miłość dotyka nas delikatnie,
lecz bez ustanku,
Niech marzenia płyną wysoko w górę
i spełniają się...
Niech te Święta będą wyjątkowe
i niepowtarzalne
jak każde inne
i jak wszystkie wcześniejsze .

Tego wszystkiego Wam życzę z calego serca Smile

.

shogun

siemka

jak byłem przez chwilkę po świętach w Katowicach to poznałem
pewnego gitarzystę Danmageli
oczywiście grał on w Spodku i pomogłem mu troszkę rozeznać się
co i jak mamy w Polsce

oto jego strona [link widoczny dla zalogowanych]

będę się starał by przyjechał do mnie w Bieszczady i obaj damy
koncert taki że ludzie ędą długo o nas mówić ''
Pozdrawiam Sławek